Na czwartek- mamy przeczytać Lament Świętokrzyski. Możecie go przeczytać z : Lament Świętokrzyski (XV wiek) Posłuchajcie, bracia miła! Kcęć wam skorzyć krwawą głowę; Usłyszycie moj zamętek, Jen mi się stał w Wielki Piątek Pożałuj mię, stary, młody, Boć mi przyszły krwawe gody: Jednegociem Syna miała I tegociem ożalała. Zamęt ciężki dostał się mie, ubogiej żenie, Widzęć rozkrwawione me miłe narodzenie; Ciężka moja chwila, krwawa godzina, Widzęć niewiernego Żydowina, Iż on bije, męczy mego miłego Syna. Synku miły i wybrany, Rozdziel z matką swoją rany; A wszelakom cię, Synku miły, w swem sercu nosiła, A takież tobie wiernie służyła. Przemow k matce, bych się ucieszyła: Bo już jidziesz ode mnie, moja nadzieja miła. Synku, bych cię nisko miała, Niecos bych ci wspomagała: Twoja głowka krzywo wisa, tęć bych ja podparła; Krew po Tobie płynie, tęć bych ja utarła; Picia wołasz, piciać bych ci dała, Ale nie lza dosiąc twego świętego ciała. O anjele Gabryjele, Gdzie jest ono twe wesele, Cożes mi go obiecywał tako barzo wiele, A rzekęcy: "Panno, pełna jeś miłości!" A ja pełna smutku i żałości. Sprochniało we mnie ciało i moje wszytki kości. Proścież Boga, wy miłe i żądne maciory, By wam nad dziatkami nie były takie to pozory, Jele ja nieboga ninie dziś zeźrzała Nad swym, nad miłym Synem krasnym, Iż on cirpi męki nie będąc w żadnej winie. Nie mam ani nie będę mieć jinego Jeno ciebie, Synu, na krzyżu rozbitego.
|